Miłość ma smak. Łatwo to można zdefiniować afrodyzjakiem, czymś, co podkręci zmysły, pomoże zakochać się, zwalczyć nudę, zaintryguje, a po sobie zostawi apetyt na więcej i więcej. Przekąski w sypialni kojarzą się zwykle z bitą śmietaną i czerwonym winem. Nie dość, że oba produkty w nadmiarze szkodzą, zostawiając po sobie mdły smak i wyrzuty sumienia, to nie należą do najoryginalniejszych. Żeby zachwycić partnera można postawić na zdrowe, smaczne i nietuzinkowe smaki!
Do łóżka można zaprosić owoce. Najlepsze będą te soczyste, które można pokroić i łatwo zjeść, położyć na ciało. Sprawdzą się kawałki arbuza, ananasa, gruszki, brzoskwini, czy figi. Odnalezione na nagiej skórze, będą gasić pragnienie i sprawią, że każdy pocałunek będzie o wiele słodszy. A jak pachną…
Bardzo, ale to bardzo interesującym owocem jest granat. Jego cierpkie pestki można rozsypywać, chrupać, gubić i odnajdywać, a przy mocniejszym ucisku będą pękać i zostawiać po sobie smaczny sok. Nie może ich zabraknąć wśród owocowych afrodyzjaków.
Z owoców w sypialni możemy cieszyć się nie tylko w świeżej formie. A co z lodami? Przecież kostki lodu, to dość popularna zabawa działająca na zmysły. Możemy ją trochę urozmaicić na kilka sposobów. Do zmiksowanych owoców trzeba dodać trochę soku, choćby pomarańczowego i przelać to do małych pojemniczków. Jeśli wetkniemy do środka plastikowe lub drewniane patyczki i włożymy to wszystko do zamrażarki, po paru godzinach mamy pyszne i zdrowe lody, które mogą dać nam dużo przyjemności, nie tylko podczas jedzenia. Obcowanie z niską temperaturą i stymulowanie nią różnych sfer erogennych, będzie smakowitym doznaniem. Trzeba tylko wybrać, czy najpierw jemy, a później dotykamy, czy najpierw dotykamy, a później kosztujemy? Kolejność dowolna.
Podczas łóżkowych igraszek sprawdzą się też oleiste produkty. Olejem kokosowym można wykonać idealny masaż. Jego największym atutem jest to, że jest o neutralnym zapachu i smaku, a przede wszystkim to naturalny produkt, więc nie musimy się martwić o chemię, którą zawierają lubrykanty. Podobne właściwości będzie miało awokado. Można też z niego stworzyć własny sos czekoladowy, który będzie zdrowszą alternatywą dla tych sklepowych. Awokado należy zmiksować z kakao, dodać trochę miodu lub słodzika i cieszyć się jego smakiem. Również prosto z ciała ukochanej osoby.
Pamiętajcie tylko przygotować sypialnię (a może i nie tylko) tak, żeby jedzeniem ubrudzić tylko siebie, a nie wszystko wokoło.
Smacznie, zdrowo, kolorowo i przyjemnie. Takie mogą być afrodyzjaki. Ukrywają się w każdej kuchni, trzeba je tylko odnaleźć i dodać szczypty wyobraźni. Smacznego!
